Tadeusz H.
Powabna wdowa koło Jachranki przed Wielkanocą zdjęła firanki.A gdy spać się położyła, księżyc znany szaławiła.Blaskiem swym na niej spełniał zachcianki.23 opinie
Powabna wdowa koło Jachranki przed Wielkanocą zdjęła firanki.A gdy spać się położyła, księżyc znany szaławiła.Blaskiem swym na niej spełniał zachcianki.
27 March 2024, 13:36
A czego tu się wstydzić?
Helisa
Z szacunku dla wymierającego gatunkuWybredna dama z miasta Otwockachciała mieć księcia a nie panocka.Na "Expo" szukałaptaka lecz nie dzięcioła.Sama zgorzkniała jak wódka szkocka.41 opinia
Z szacunku dla wymierającego gatunku
Wybredna dama z miasta Otwockachciała mieć księcia a nie panocka.Na "Expo" szukałaptaka lecz nie dzięcioła.Sama zgorzkniała jak wódka szkocka.
27 February 2024, 08:31
Zamysł dobry
Na stronieNiewinny literat ze wsi Bobrówko chwycił z zapałem za lekkie piórko.Wrzucił na portal wierszi poszedł do kuchni zjeść.Dostał na twarz zaproszenia na słówko.24 opinie
Na stronie
Niewinny literat ze wsi Bobrówko chwycił z zapałem za lekkie piórko.Wrzucił na portal wierszi poszedł do kuchni zjeść.Dostał na twarz zaproszenia na słówko.
25 February 2024, 16:22
Cieszę się, że napisałaś fajny limeryk. Wiem, że nie zawsze jest łatwo mieć pomysł na taką rymowaną anegdotkę. I świetnie, że zachowałaś jego prawidłową budowę. :) A czy nie powinno być "zaproszenie"?
Bianka97
Kierunek Inżynier drogowy z miasta BolszewoPostawił nakazy skrętu w lewo.Wezwany przez partyjnego komisarza,Wyjaśnił ideowo, co i jak uważa:Pilnuję, by ludzie nie skręcali w prawo.8
Kierunek
Inżynier drogowy z miasta BolszewoPostawił nakazy skrętu w lewo.Wezwany przez partyjnego komisarza,Wyjaśnił ideowo, co i jak uważa:Pilnuję, by ludzie nie skręcali w prawo.
PrzebudzenieSamotny Romek z Krakowa, Myślał: przed miłością się uchowam. Przyszła do niego niespodziewanie. Piękne było to jego kochanie. „Romku, czas się zbudzić!” – krzyknęła salowa.71 opinia
Przebudzenie
Samotny Romek z Krakowa, Myślał: przed miłością się uchowam. Przyszła do niego niespodziewanie. Piękne było to jego kochanie. „Romku, czas się zbudzić!” – krzyknęła salowa.
13 February 2024, 16:53
Szkoda, że to nie nauczycielka krzyknęła. 😀
danioł
Boże w Trójcy Przenajświętszejzgaś mój rozumopróżnij wolę, a pustkąwypełnij pamięćbym w ciemności głębi dostrzegłczysty w Ojcu przez Chrystusa Duchemblask Twej ChwałyAmen2
Boże w Trójcy Przenajświętszejzgaś mój rozumopróżnij wolę, a pustkąwypełnij pamięć
bym w ciemności głębi dostrzegłczysty w Ojcu przez Chrystusa Duchem
blask Twej ChwałyAmen
CywilizacjeBiały z Londynu przez kanibala uwięziony,Usłyszał po angielsku: „Zostaniesz upieczony!”.Ofiara, przerażona sytuacją,Krzyczała: „ A co z zachodnią cywilizacją?”Kanibal na to: „Zostaniesz nożem i widelcem zjedzony!”.2
Cywilizacje
Biały z Londynu przez kanibala uwięziony,Usłyszał po angielsku: „Zostaniesz upieczony!”.Ofiara, przerażona sytuacją,Krzyczała: „ A co z zachodnią cywilizacją?”Kanibal na to: „Zostaniesz nożem i widelcem zjedzony!”.
Ryszard B.
„Jak nazywa się” – Spytał w Blękwiciemąż: „Ten okres, gdy niesamowicieczęsto nastrój się zmieniaCi i ciągle coś wpienia?”„Cóż…” – Odparła małżonka: „To życie.”3
„Jak nazywa się” – Spytał w Blękwiciemąż: „Ten okres, gdy niesamowicieczęsto nastrój się zmieniaCi i ciągle coś wpienia?”„Cóż…” – Odparła małżonka: „To życie.”
RZEPECKA
Pod cieniem tęczyCzy może marzyć kobieta z bagażemPrzeżyć i przejść już w późnej jesieniGdy mapa życia rysunek na twarzyJednak chce zmienić/Jesienną szarość w wiosenne zielenieChociaż już marzeń zostało niewieleChciałaby nieraz do raju się przenieśćPod tęczy cieniem/Niewiele jej trzeba by dosięgnąć niebaSpełnienia marzeń cichych najskrytszychCieszyć się świtem z ptakami zaśpiewaćI czas przechytrzyć/Bo niełaskawy zbyt szybko ucieka Ona chce jeszcze przetańczyć weselaMiłości grzechy popełniać nim legatNieba ją sprzeda/Bo lat nie mają marzenia nie licząMiesięcy i dni piękne jest to co się śni Na brzegu nocy poza dnia granicąOtwarte są drzwi Ewa Rzepecka, 06-01-20245
Pod cieniem tęczy
Czy może marzyć kobieta z bagażemPrzeżyć i przejść już w późnej jesieniGdy mapa życia rysunek na twarzyJednak chce zmienić/Jesienną szarość w wiosenne zielenieChociaż już marzeń zostało niewieleChciałaby nieraz do raju się przenieśćPod tęczy cieniem/Niewiele jej trzeba by dosięgnąć niebaSpełnienia marzeń cichych najskrytszychCieszyć się świtem z ptakami zaśpiewaćI czas przechytrzyć/Bo niełaskawy zbyt szybko ucieka Ona chce jeszcze przetańczyć weselaMiłości grzechy popełniać nim legatNieba ją sprzeda/Bo lat nie mają marzenia nie licząMiesięcy i dni piękne jest to co się śni Na brzegu nocy poza dnia granicąOtwarte są drzwi
Ewa Rzepecka, 06-01-2024
Sylwester. Pewien czterdziestolatek ze Zwolenia,W Nowy Rok chciał spełnić witalne pragnienia.Szalał na parkiecie z uroczą tancerką.Nie rozstawał się z szampana butelką. Tak bardzo cieszył się ze swojego starzenia.117 opinii
Sylwester.
Pewien czterdziestolatek ze Zwolenia,W Nowy Rok chciał spełnić witalne pragnienia.Szalał na parkiecie z uroczą tancerką.Nie rozstawał się z szampana butelką. Tak bardzo cieszył się ze swojego starzenia.
30 December 2023, 20:31
Pilnował szampana, bo to był Dom Perignon.Tancerki wiedział , że i tak nie upilnuje.Czy nie dokonał słusznego wyboru? ;)
„Wyzwanie”Olecki fizyk ze średniej szkołyMówił na uczniów: matoły!Nie mogli pojąć praw grawitacji, Tik-Tokowej ulegli ekscytacji.Weszli na dach, chcieli latać jak sokoły.42 opinie
„Wyzwanie”
Olecki fizyk ze średniej szkołyMówił na uczniów: matoły!Nie mogli pojąć praw grawitacji, Tik-Tokowej ulegli ekscytacji.Weszli na dach, chcieli latać jak sokoły.
19 December 2023, 15:20
Sympatyczne.
ALDo Joli z Poznania zadzwoniła agencja.W męskim głosie dźwięczała atencja.Spodobał się jej ten naturalny głos.Do zakochania było o włos. Szkoda, że z Jolą rozmawiała sztuczna inteligencja.3
AL
Do Joli z Poznania zadzwoniła agencja.W męskim głosie dźwięczała atencja.Spodobał się jej ten naturalny głos.Do zakochania było o włos. Szkoda, że z Jolą rozmawiała sztuczna inteligencja.